niedziela, 18 marca 2012

"Wiosna, wiosna..."

Jeszcze miesiąc temu brodziłem w pięciometrowych zaspach w Szklarskiej Porębie, a wczoraj w 20'C, w krótkich rękawkach i nogawkach smigałem po lasach na moim Scale 29.
Wraz z Markiem zjeździliśmy tereny dawnychg poligonów między Okonkiem a Bornym Sulinowem i Ciosańcem. Czas 5h:7min, dystans 128 km. Kilka zdjęć niżej.
Takie budowle w środku pustkowia to tutaj nic dziwnego
Trochę zabawy po długiej zimie

Marek na szlaku

Jedziemy, jedziemy, droga powoli znika, a w końcu się kończy...
Czasami droga przypominała strumień
Zawsze znajdzie się bezmyślny debil, który podpali trawy. Tu płonące pola między Ciosańcem a Pniewem
Za miesiąc pierwsze wyścigi. Tym razem zobaczymy jak pójdzie na dystansach giga.