

W tym roku wraz z Markiem startowaliśmy na dystansie 30 km. Okazało się, że dystans ten miał całkiem mocną obsadę, a i frekwencja około 140 zawodników wskazywała na to, że nie będzie lekko. Już podczas pierwszych 3 km, gdy trasa biegła po asfalcie, a prędkość oscylowała granicach 40 - 45 km/h, można było mieć problemy z utrzymaniem tempa. Mi udało się dotrzeć do czuba peletonu dzięki rozprowadzeniu Marka, przez co w las wjechałem wraz z czołową grupką. Potem pozostało już tylko jechać co sił w nogach i płucach.
Ostatecznie zająłem drugie miejsce w M3 z czasem 1:02:57, ze stratą niecałych 3 minut do Rafała Łukawskiego z Corratec Team. Marek zjawił się na mecie 4 minuty później zajmując w kategorii M2 miejsce 8.
Sławek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz