poniedziałek, 10 maja 2010

Thule Złotów 9.05.2010

Dla mnie pierwsza edycja tego cyklu w tym roku. Ponieważ nie jechałem ani w Puszczykowie, ani w Gnieźnie, z braku dorobku punktowego startowałem niemal z końca 40-osobowej grupy mastersów.
Dlatego też zajęte ostatecznie VII miejsce w klasyfikacji, na "singletrackowej" trasie, jest dość dobrym wynikiem. Zwłaszcza, że obsada - jak zwykle w Thule Cup - była mocna.
Poniżej zdjęcia ze zmagań na trasie, autorstwa Agnieszki.














Brak komentarzy: