Na start w Volvo MTB Marathon w Murowanej Goślinie
zdecydowałem się w ostatniej chwili. Rejestrując się on line w piątek
wieczorem, początkowo miałem zamiar wybrać dystans mega, później giga, a
ostatecznie stanęło na mini. Plusem mini był brak sektorów startów. Na mega i
giga ustawienie zależało od wyników z ubiegłego sezonu i/lub kolejności w
zapisach i płatności. Ponieważ zapisałem się kilkanaście godzin wcześniej, a
opłaciłem start na miejscu, startowałbym z szarego końca. Znając trasę z
ubiegłego roku, wiedziałem, że pierwsze kilkanaście kilometrów to single wzdłuż
Warty. Tak więc po zapisaniu się na mini, tu należało tylko zachować czujność i
ustawić względnie z przodu, co też mi się nawet udało.
Po około 2-3 km dognił mnie Andrzej Sypniewski, który
zaprosił mnie na koło. Skwapliwie skorzystałem, po czym z trudem utrzymywałem
się na nim przez kolejne kilka kilometrów. Gdy zaczęła się część nieco bardziej
błotnista, hopkowata i pokrętna okazało się, że odjechałem Andrzejowi, a
szkoda, bo miałem nadzieję na współpracę. Trzeba jednak przyznać, że na singlu
byłoby to trudne. Masa ludzi z mega i giga, którzy wystartowali 15 min przed
nami, blokowała wręcz przejazd, przewracając się w błocie, schodząc z rowerów
przed rowami i innymi przeszkodami, spowalniając tym samym mnie, jak i innych
szybszych zawodników mini. Jazda była więc slalomem między drzewami i innymi
zawodnikami. Po kolejnych kilometrach zrobiło się szerzej, a nawet było kilka
podjazdów, które bardzo mnie ucieszyły. Ostatnie kilometry przed metą, to
szybkie polne drogi. Po 1 godzinie i 2 minutach wpadłem na metę jako 7 zawodnik
open i pierwszy w swojej kategorii M4. W sumie na tym dystansie wystartowało
204 zawodników, a ukończyło wyścig 198.
Ten wyścig miał być dla mnie treningiem i sprawdzianem przed zawodami w Połczynie Zdroju 4 maja. Jest OK, oby podobnie było za te kilka dni.
Podziękowania dla Asi za zdjęcia!
|
Nawadnianie przed startem |
|
Wjazd na metę |
|
Nawadnianie po wyścigu. Też ważne. |
|
Niby tylko jedna godzina i szybka łatwa trasa, a ile błota... |
|
Teraz czas na podsumowanie wrażeń |
|
Omówienie tego co było i będzie w Grand Prix Wielkopolski |
|
Gratulacje dla Marcina za IV miejsce w M4 na mega |
|
Dekoracja |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz