Fajna trasa. Niestety na 3 km, na odcinku asfaltowym kraksa. Kilku poturbowanych poważnie kolegów. Robi się coraz niebezpieczniej w tym cyklu. W Krzywej Wsi było podobnie, ale o tym napiszę innym razem osobny tekst.
Odnotowuję tendencję spadkową - 6 miejsce w M4 i 28 open na niemal 300 zawodników. Niby nieźle, ale poniżej moich oczekiwań i możliwości. Już nie jestem pierwszy w generalce, pewnie drugi, ale trzeba zaczekać na oficjalne wyniki.
foto: Halina Przybylska
1 komentarz:
Szybkie, płaskie maratony, mają to do siebie, że łatwo o krakse, tak jak na wyścigu szosowym. W XC jeśli przetrwasz rozbiegówkę możesz zaliczyć glebę tylko z braku swoich umiejętności. Bądż uparty, jedź cross-counrty!
Prześlij komentarz