niedziela, 22 sierpnia 2010

Gryf MTB - Ostrowiec k/Wałcza

Po raz pierwszy Maraton Gryfa Pomorskiego zawitał do Wałcza, a właściwie Ostrowca k/Wałcza. Na starcie stanęło około 200 zawodników, w tym Andrzej Kaiser. Do wyboru były 2 dystanse: 38km lub 2x38km. Setka zawodników, w tym i ja i Marek, wybraliśmy dystans 38km.




Sama trasa była w 98% płaska, co wynika z ukształtowania naszych okolic, jednak organizatorzy „wycisnęli” z niej wszystko co najciekawsze. Były leśne ścieżki, piasek, korzenie, ale były też fragmenty bruku i asfaltu. Do mety dotarłem jako drugi w mojej kategorii M3, a piąty w klasyfikacji generalnej, tracąc minutę i 5 sekund do zwycięzcy (1:26:00). Może byłoby lepiej, gdyby nie to, że na około 5-ym kilometrze w tylne koło wkręciła mi się półmetrowa gałąź. Wyszarpanie tego cholerstwa z koła i zębatek zajęło mi kilkadziesiąt sekund. Marek, dzień po wyścigu szosowym w Kołobrzegu, zajął 9 miejsce w kategorii M3 (1:36:57), a 26 w generalce.
Poniżej dekoracja.

Dopisała pogoda. Słońce i około 30’C upał. Organizatorzy postarali się bardzo i spragnieni mogli do oporu napić się soków, wody lub częstować się arbuzami.

Zdjęcia dzięki uprzejmości 3Media.
Wyniki tutaj.  A galeria tutaj.

Brak komentarzy: