Tradycyjnie co roku, już po raz czwarty w ramach urlopu wybrałem się do Głuszycy, aby wziąć udział w górskim maratonie w Sudetach. Kilka dni przed zawodami jeździłem lokalnymi szlakami rowerowymi delektując się urozmaiconym, pięknym terenem. Nie na darmo maraton w Głuszycy uznawany jest za jeden z najcięższych w Polsce. Wielu kolarzy miało spore problemy z pokonaniem trasy, na której zarówno zjazdy i podjazdy były bardzo ciężkie, a przy tym wymagające bardzo dobrej techniki jazdy. Zawody potraktowałem spokojnie i bez presji na osiągnięcie wyniku. Wystartowałem na dystansie Mega 63 km. Mój wynik: kat. M3 (41/142), open 131/447. Czas 4:33:33.
Poniżej mała galeria zdjęć.
Jazda w Sudetach to mtb w prawdziwym wydaniu.
Przy okazji był czas na obejrzenie lokalnych atrakcji z czasów II Wojny Światowej.
Zawody w Głuszycy zgromadziły wielu zawodników z kraju i zagranicy.
W trakcie maratonu.
Już po wyczerpujących zawodach.
Marek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz